Słówko na temat Facebook Ads
Minęło już trochę czasu od chwili, gdy uruchomiłem swoje pierwsze w życiu reklamy na Facebooku.
Pierwotnie podchodziłem do tematu wykorzystania Facebook Ads dość niepewnie a nawet sceptycznie. Wydawało mi się, że to nie jest coś dla "małych graczy", że tylko ci, którzy mogą poświęcić wiele tysięcy złotych odniosią dzięki FB Ads jakieś wymierne korzyści…
Czy reklamy na Facebooku mogą kosztować mniej ?
Oczywiście, im większym potencjałem środków dysponujesz, tym efekty wykorzystania reklamy facebookowej będą lepsze. Jestem jednak wyznawcą teorii, że lepiej (czytaj taniej) jest uczyć się pewnych rzeczy w skali mikro zanim zacznie się je wykorzystywać w skali makro.
Można oczywiście dysponując ogromnym budżetem zasypać "rynek" swoimi reklamami ale wydaje mi się, że takim postępowaniem przysłużymy się co najwyżej do rozwoju Facebooka i to ten serwis odniesie największe korzyści z naszego finansowego zaangażowania w reklamowanie się na nim…
Reklamy FB jako narzędzie
Jako, że jak wspominałem jestem zwolennikiem sprawdzania pewnych rozwiązań w mniejszej skali zanim znajdę takie, które będzie można szerzej zastosować, tak też podszedłem do tematu wspomnianego wyżej czyli wykorzystywania reklam na FB. Początkowo chciałem dzięki nim zbudować fan page (zapełnić go fanami) ale po bardzo krótkim czasie zauważyłem, że dzięki reklamom można jednocześnie zrobić kilka rzeczy. Nie tylko zbudować fan page (wiem, że wynik ok. 1300 lików nie jest powalający ale tematy WordPressowo podobne nie mogą konkurować z odchudzaniem, muzyką czy uwodzeniem ;). Można równocześnie budować listę adresową, generować nieco ruchu na bloga (lub stronę) oraz np. na własne produkcje na YouTube. Kwestia dowolności, do czego to wykorzystamy.
Mówiąc o skali mikro mam na myśli zaangażowanie środków własnych na poziomie poniżej 1000 zł. Dzięki temu, że skala jest niewielka, zmusza ona do bardzo przemyślanych działań. Nie marnujesz środków na działania, które nie przynoszą rezultatów i dzięki temu szybciej uczysz się rzeczy potrzebnych (redukcja kosztów i maksymalizacja efektów to świetny motywator 😉
W tym czasie stworzyłem kilka kampanii reklamowych, kilkanaście reklam w różnych wariantach i udało mi się na tyle zoptymalizować swoje poczynania, że jedna z ostatnich osiągnęła współczynnik CTR (współczynnik kliknięć) na poziomie 0.185 gdzie wskaźnik 0.05 uznawany jest przez niektóre osoby za dość dobry.
Głównym Celem tych reklam nie było jednak pozyskiwanie nowych "polubień". Celem było zbudowanie listy uczestników webinaru (ok. 30% osób, które kliknęły w reklamę, zapisały się na webinar),webinar, który promował jeden z produktów. Polubienia były czymś "Przy Okazji".
Postanowiłem, że przygotuję nieco materiałów dotyczących tego jak testowałem reklamy, jak je targetowałem oraz pokażę, które jakie wyniki osiągały. Opowiem również jak wogóle zabrać się za temat tworzenia reklam. Takie proste Tips & Tricks adresowane głównie dla osób, którym nie uśmiech się inwestowanie większych sum w proces "nauczenia się na własnym grzbiecie".
Udostępnię 3 materiały wideo , które będą na blogu.